Indyjskie smaki we Wrocławiu i Poznaniu

Indyjskie smaki we Wrocławiu i Poznaniu

BlackBeard Barber&Barrell House to wyjątkowe miejsce nie tylko na mapie Wrocławia, ale również całego kraju. Uznani fryzjerzy świadczą usługi w zakresie strzyżenia, a przy okazji częstują wyjątkowym alkoholem. W ich ofercie znajdują się wysokiej jakości rumy, giny, wina czy szampany. W ostatnią niedzielę królowała jednak whisky, z wyczuwalną, wschodnią nutą. Kilka dni później przed możliwością spróbowania tych samych, wyjątkowych trunków stanęli uczestnicy sesji degustacyjnej w poznańskim Squad Whisky.

We Wrocławiu i Poznaniu, w odstępie zaledwie kilku dni, zagościły klimaty nieodgadnionych Indii, a wszystko za sprawą Pramoda S Kashyap’a, brand ambasadora marki Amrut, który wspólnie z Jarosławem Bussem, właścicielem firmy Tudor House (wyłącznym dystrybutorem brandu na Polskę), poprowadził masterclassę na swoich trunkach.  O tym, że Hindusi potrafią produkować dobrą whisky wiedzą już uczestnicy Whisky Live Warsaw, gdzie co roku produkty Amruta dostępne są do degustacji (w 2017 roku Amrut Spectrum 004 był butelką festiwalową). Tym razem o jej walorach smakowych i aromatycznych przekonali się Wrocławianie i Poznaniacy. Uczestnicy obu spotkań mieli możliwość degustacji czterech odmian tego trunku. Amrut Rye to limitowana whisky żytnia, pochodząca z virgin american oak, butelkowana z mocą 50%. Amrut 7YO Double Cask kusił  nutami czekolady, cygaretek, porzeczek, rodzynek, a także mozaiką smaków, m.in. suszonych śliwek, brzoskwiń czy rodzynek. Z kolei Amrut Peated Cask Strenght  zachwycił miłośników dymnych aromatów. Poza dymem wyczuwalny jest w nim również posmak tarty owocowej, rodzynek, gorzkiej czekolady i toffi. Ostatni z trunków – Amrut Indian Single Malt, zaskoczył uczestników intensywnym słodkim aromatem wanilii, karmelu, toffi, ciastek maślanych oraz wyjątkową oleistą konsystencją.

Przy tej okazji warto nadmienić, że przy specyficznym klimacie miasta Bangalore, gdzie usytuowana jest destylarnia Amrut, wysokich temperaturach, dochodzących do 50 st C w ciągu dnia, tzw. Angel’s Share może przyprawiać o zawrót głowy. Z beczek leżakujących w magazynach rocznie ubywa pomiędzy 11 a 13% destylatu, co czyni produkcję dość kosztowną, z drugiej jednak strony mocno przyspiesza maturację, czyniąc whisky Amrut dojrzałą już po upływie kilku lat.