Whisky Auchroisk 25 YO – podszyta entuzjazmem branży szkockiej!

Whisky Auchroisk 25 YO - podszyta entuzjazmem branży szkockiej!

W późnych latach 80’ branża szkockiej doświadczyła jednego z największych przejęć w historii, kiedy to Distillers Company przejęte zostało przez Guinness, tworząc United Distillers.

W 1988, gdy moda na kategorię single malt zaczęła raczkować, firma wprowadziła na rynek serię The Classic Malts of Scotland, w której znalazły się whisky pochodzące z sześciu destylarni: Lagavulin, Talisker, Oban, Dalwhinnie, Cragganmore i Glenkinchie.

Początki pierwszych serii

Seria koncentrowała się na ukazaniu regionalnych różnic, które czynią finalny produkt odmiennym i uznana została za kluczowe przedsięwzięcie, wprowadzające nowicjuszy w świat whisky. Ponieważ zainteresowanie whisky single malt wciąż rosło, ukazała się kolejna seria The Rare Malt Selection, oferująca starsze, rzadsze edycje, pochodzące zarówno z czynnych, jak i zamkniętych destylarni. I tak jak w przypadku serii Flora & Fauna, często pojawiały się w niej whisky z mało znanych destylarni.

Jednakże wciąż niezagospodarowanym pozostał popyt na starsze, wyraziste, niepowtarzalne wersje, butelkowane z mocą beczki, zatem na przełomie wieków firma (już Diageo) postanowiła wypełnić tę lukę. Stworzyła więc serię, umożliwiającą kolekcjonerom, koneserom i entuzjastom doświadczać smaku wiekowych whisky, niezwykłych wydań, niemalże skarbów świata single malt. Tak narodziła się seria Diageo Special Releases.

Z pewnością dodatkowym impulsem dla jej stworzenia, było limitowane wydanie whisky Talisker 1973- 28 yo, zabutelkowane dla Oddbins, które sprzedało się w kilka godzin, co pokazało olbrzymi potencjał w nich uśpiony. Pierwsza edycja DSR z 2001 roku ograniczyła się do dwóch butelek – Port Ellen 22 yo i Talisker 25 yo, które sprzedały się równie szybko, a warto przypomnieć, że cena Port Ellen wynosiła wtedy zaledwie 110 funtów.

Niewątpliwy sukces pierwszej serii sprawił, że w drugim wydaniu pojawiło się już siedem butelek, a obok Port Ellen i Talisker stanęły: Brora, Lagavulin, Cragganmore, Dalwhinnie, Glen Elgin, Glen Ord i Glenury Royal. Największą atrakcją drugiej serii była niewątpliwie whisky Glenury 50 yo, z całkowicie zapomnianej destylarni, zamkniętej w 1985 roku.

Nowe alternatywne pomysły

Z biegiem lat emocje wokół serii wzmagały się, a firma w odpowiedzi na zainteresowanie zaczęła poszukiwać bardziej alternatywnych pomysłów. W 2008 ukazała się whisky Linkwood w trzech wariantach- pierwsze 12 lat identyczne dla każdej, kolejne 14 to finisz w trzech różnych beczkach – po porto, czerwonym winie i rumie. W 2017 dla odmiany mieliśmy okazję poznać whisky blended malt Collectivum XXVIII, w recepturze której znalazły się destylaty z 28 aktywnych destylarni z portfela Diageo.

Pojawiały się również edycje, pochodzące z mniej znanych destylarni, jak chociażby Mannochmore, Convalmore czy Pittyvaich, a także wersje single grain, którą w 2011 roku zapoczątkowała whisky z destylarni Port Dundas.

Niedawno zasiadłem do jednego z takich wydań, single malt Auchroisk 25 YO , wydanej w serii z 2016 roku. To w gruncie rzeczy młoda destylarnia, zbudowana w 1974 roku, w czasie ogromnego optymizmu panującego w branży szkockiej. Z dużą produkcją, na poziomie 6 mln litrów alkoholu rocznie i z głównym celem zaspakajania potrzeb whisky blendowanej.

Auchroisk 25 yo zabutelkowano z mocą 51,2%, a cała edycja zamknęła się w 3954 butelkach. Charakter whisky destylowanej tam zmieniał się na przestrzeni lat, co nie jest nietypowym zjawiskiem dla destylarni, produkujących głównie pod blendy.

Wracając do samej whisky w kieliszku: bardzo ciekawa i złożona w wymiarze aromatów. Z jednej strony słodka i mocno owocowa, z nutami moreli, gruszek, ananasa, marakui, z drugiej wyraźna warstwa ziołowa, z miętą, lukrecją, kardamonem i trawą cytrynową. Smak równie nieoczywisty, soczysto owocowy, z zielonym jabłkiem i egzotyką w tle, przełamany świeżo ściętą trawą, igłami sosny, żywicą, woskiem i dębiną. Zdecydowanie interesująca whisky, której bogactwo aromatów i smaków „na papierze” wydawało się nieoczywiste. A jednak, zawartość dużo lepsza niż mogłoby wydawać się z teorii.


Dodaj komentarz