Whisky Live Sopot 2017 — już za nami!

Whisky Live Sopot 2017 — już za nami!

Ponad 200 gatunków whisky, warsztaty, szkolenia, a na koniec licytacja najlepszej single malt na świecie. Uczestnicy pierwszej edycji Whisky Live Sopot nie mogli narzekać na brak nudy.
Impreza promowana była jako pierwsza lokalna odsłona wydarzeń organizowanych pod szyldem Whisky Live. Początek festiwalu zaplanowano na godzinę 13, jednak pierwsi goście zaczęli pojawiać się już w południe. Wszystko za sprawą wykładu o tym, jak zarabiać na whisky. Poprowadził go organizator eventu, Jarosław Buss, cierpliwie odpowiadający na wszystkie pytania. Whisky Live Sopot zlokalizowany był na dwóch poziomach. Długi korytarz prowadzący do sali głównej pełnił rolę strefy relaksu. Rozłożone leżaki oraz stoły z czasopismami doskonale wpisały się w nadmorski klimat Sopotu. Z biegiem czasu strefa zapełniała się kolejnymi gośćmi festiwalowymi, szukającymi chwili wytchnienia od rozmów branżowych oraz prowadzonej przy stoiskach degustacji. Przy wejściu do sali głównej znajdował się sklep z rozległą ofertą wszystkich serwowanych na stoiskach trunków. Można było je nabyć w okazyjnej cenie, niższej o podatek VAT (23%).
Organizatorzy obiecywali podróż smakową po wszystkich zakątkach świata i słowa dotrzymali. Przestronna sala Marco Polo pomieściła kilkudziesięciu wystawców. Highland Park, Glenfiddich, Glenmorangie, Dewars, Teeling – to tylko niektóre z dostępnych marek. Stoisko Ardbega kusiło premierowym Kelpie – whisky dojrzewającą w beczkach wykonanych z dębu, rosnącego nad Morzem Czarnym. Bacardi przyciągał wzrok uczestników zamkniętą w specjalnej gablocie, jedyną dostępną na polskim rynku szkocką 31-letnią Craigellachie. To właśnie ona kilka tygodni wcześniej w Londynie podczas World Whiskies Awards została wybrana najlepszą single malt na świecie. Butelka była przeznaczona do licytacji, a na stoisku można było spróbować jej młodszego brata, 13-latka.
Drugi poziom oferował kolejne premiery. Na stoisku organizatora, firmy Tudor House, dostępna była włoska Puni, kusząca wyjątkowym kształtem docenionym przez ekspertów. W 2016 roku została wyróżniona tytułem najlepszy design roku. Nie mniejsza kolejka ustawiła się do islandzkiej Floki. Ostatnia z premier przywędrowała z Austrii – Waldviertler Whisky JH okazała się słodkim pachnącym miodem i wanilią trunkiem, dostępnym również w wersji z prażonym słodem. Honoru gospodarzy broniła polska marka SEN, znana ze szczególnej dbałości o swoje trunki – od zebrania owoców po napełnianie butelek alkoholem, wszystko robione jest ręcznie. Z myślą o tych, którzy chcieli kontynuować degustację whisky poza festiwalem przygotowano Stacją Dram, na której można było się zaopatrzyć w buteleczki kilkudziesięciu gatunków whisky. Większość testowanych whisky była darmowa w cenie biletu. Z kolei dla mniej gustujących w „szkockiej” przygotowano rumy, koniaki, a nawet wódki.
Pogoda okazała się sprzymierzeńcem festiwalu, z czego skrzętnie korzystali uczestnicy Whisky Live Sopot. Do ich dyspozycji był taras w widokiem na morze i sopockie molo. Z każdą kolejną godziną przybywało osób, sączących whisky i napawających się morską bryzą. Część gości zdecydowała się nawet wynieść krzesła i fotele.
Nie mogło również zabraknąć sesji Masterclass, na stałe wpisanych w festiwalowy krajobraz. Mark Harvey poprowadził sesję Masterclass „Teeling – magia beczki”. Poza nią odbyły się również dwie inne: „Glenfiddich” oraz „Glenmorangie i Ardbeg, czyli Piękna i Bestia w świecie whisky” z możliwością degustacji premierowego Kelpie. W cenie biletu można było wziąć udział w warsztatach prowadzonych przez Przemysława Gwardzika, właściciela Pracowni Red Wine and Whisky.
Festiwal zakończył się długo zapowiadaną licytację pochodzącej z wyspy Speyside 31-letniej Craigellachie – whisky o zaskakujących aromatach, w których jak twierdzą eksperci – naprzemiennie odkryć można słodkie owocowe oraz bardziej wytrawne ziołowe nuty. Wyjątkowy okaz został nabyty za kwotę 2,5 tysiąca złotych.

Serdecznie dziękujemy wszystkim gościom i uczestnikom festiwalu za tak liczne przybycie i gorące przyjęcie na “nieznanych wodach” morza Bałtyckiego. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy aby sprostać wszelkim oczekiwaniom. Z dumą podtrzymujemy dobre imię ogólnoświatowej marki Whisky Live.
Dziękujemy wszystkim Partnerom, Patronom medialnym oraz Wystawcom za ich wsparcie i zaangażowanie w organizację premierowej edycji Whisky Live Sopot.
Sukces pierwszej lokalnej edycji festiwalu jest sukcesem nas wszystkich. Jesteśmy dumni, że Sopot dołączył do grona innych światowych miast-gospodarzy dorocznych wydarzeń pod szyldem Whisky Live. Do zobaczenia podczas IV edycji Whisky Live Warsaw 13—14 października jeszcze w tym roku!
Do zobaczenia!


Dodaj komentarz